Gulasz szegedyński / transylwański
Kolejny mięsny przepis. Idealnie pasujący do dzisiejszej pogody. Gulasz ten porządnie Cię rozgrzeje i doda mnóstwo energii.
Ostatnie przepisy mają węgierski rodowód, w tym przypadku jest podobnie. Stosowana zamiennie nazwa szegedyński lub transylwański określa gulasz, który jak dla mnie idealnie oddaje smak bigosu.
Za dużo pracy i pieniędzy przy tradycyjnym bigosie? A ty nadal masz na niego ochotę..... koniecznie wypróbuj ten przepis ;)
* Klasycznie gulasz jest przygotowany na smalcu, ja użyłam oliwy - spokojnie możecie również jej użyć.
Składniki:
1. Podsmażyć pokrojoną w kostkę cebulę oraz czosnek.
Pod koniec smażenia dodać przyprawy: ostrą i słodką paprykę, sól i pieprz.
2. Gdy cebula będzie już dobrze zeszklona, dodać pokrojone w kawałki mięso.
Smażyć ok. 3 - 4 minuty.
3. Dolać do garnka 1,5 szklanki wody oraz liść laurowy.
Wszystko dusić ok. 30 minut.
Następnie po tym czasie dodać umytą, pokrojoną w mniejsze kawałki kiszoną kapustę.
Gotujemy na najmniejszym ogniu, do momentu odparowania wody.
[polecam równie zamiast wody wszystko gotować na piwie]
W kuchni węgierskiej im więcej papryki tym lepiej, więc polecam jej użyć jak najwięcej :)
Mam nadzieję, że przepis rozgrzeje również i Was.
Pozdrawiam wszystkim w ten zimowy dnień :)